niedziela, 22 kwietnia 2012

Pom Pom Codziennik 65 OSTATNI

Bardzo dziękuję za te 65 dni spędzone ze mną i moimi przyjaciółmi! - Pom Pom
I ja wam dziękuję. J.P. ma rację - ja też zdążyłam uzależnić się od "codziennika" i będzie mi go brakować trochę, ale zdecydowałam, że muszę go zakończyć nim mi się znudzi. :)
Myślę jednak nad czymś nowym. Może coś podobnego, ale jednak na trochę innych zasadach:
-Dotychczas dodawałam zdjęcia nawet jeśli źle się czułam i nie miałam na to ochoty lub pomysłu... jeśli wprowadzę nowy projekt, to pozwolę sobie nie dodawać zdjęcia w takich sytuacjach (a także wtedy, kiedy będę miała dla was nowy odcinek jakiegoś fotostory).
-Głównym tematem była Pom Pom, co czasem mnie ograniczało, dlatego następnym razem obiekt zdjęć może być dowolny (raczej "lalkowy", ale to też nie będzie regułą).
I tak dalej... Co wy na to? Dodam, że to nie jest ostateczna decyzja ani forma. Muszę też pomyśleć nad określeniem ilości czasu, bo "bezterminowość" jest dla mnie męcząca i drażniąca.
---
Dodam, że cały czas myślę o "Candy" dla was, ale czekam z jego ogłoszeniem aż będę miała w domu wszystkie lalki na które czekam. :)
---
Chyba po raz pierwszy w życiu nie mogę doczekać się poniedziałku. xD
---
Miłego wieczoru!

Pozdrawiam serdecznie,
Imago

23 komentarze:

  1. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
    Niepokonanym
    Wśród tandety lśniąc jak diament
    Być zagadką, której nikt
    Nie zdąży zgadnąć nim minie czas

    Tak mi się skojarzyło, jak zobaczyłam dzisiejsze, niestety ostatnie, zdjęcie Codziennika :))

    Ja też nie mogę doczekać się jutra i Twojego postu o jakże wszystko mówiącym tytule -jeeeessssttt ;d

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę tęsknic za Pom Pom. Chyba będzie się jeszcze u Ciebie pojawiać od czasu d czasu ;-).

    OdpowiedzUsuń
  3. Och szkoda. Będę tęsknić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda. Lubiłam przeglądać Twój codziennik, mimo, że rzadko zostawiałam komentarz ;)
    Czekam na nowy projekt.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcie skojarzyło mi się z pogrzebem tak więc uczcijmu codziennik minutą ciszy. Mam nadzieje za pom pom nie zniknie na zawsze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to miał być "koniec przedstawienia", gdzie ulubionych aktorów widownia obsypuje kwiatami :D

      Usuń
  6. Ojejku, jak to będzie bez codziennych postów u Ciebie? zdążyłam się przyzwyczaić do codziennego zaglądania...

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę tęsknić za codziennikiem, przez te ok dwa miesiące (toż to szmat czasu!) zdążyłam już do niego przywyknąć. Mam nadzieję że jednak Pom Pom całkiem z Twojego bloga nie zniknie, byłoby szkoda. Co do nowego projektu, uważam że powinnaś wybrać formę która najbardziej będzie Ci odpowiadać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja przyznam bez bicia, że mnie obojętne o czym piszesz, bylebyś pisała :)
    To jeden z blogów, na który bardzo lubię zaglądać, choć też nie zawsze zostawiam komentarz.
    Trzymam kciuki za jutrzejsze spotkanie z Pullipanną! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pom Pom na pewno nie zniknie :D
    Po prostu nie będę jej tak często tutaj pokazywała :)
    A jak będę miała o czym pisać, to będę pisać nawet i codziennie też, więc się nie martwcie :D
    Miło się czyta wasze komentarze :) Bardzo wszystkim dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja się w pełni zgadzam z Mono - nie ważne co byle coś było ;) trzymam kciuki, żeby już na 100000000% Pulipka była jutro w Twoich rękach.

    OdpowiedzUsuń
  11. ach ja się cieszę że pulipka będzie jutro w twoim posiadaniu !!! szkoda że codziennik dobiegł końca :( róża rozkwitała (codziennik) a tera płaty zgubiła i uschła. a jutro żonkili moc ze szczęścia że to już.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękujemy za wszystkie 65 dni codziennika i Pom Pom w roli głównej!

    No i życzę,aby powiedzenie "nie lubię poniedziałków" jutro NIE ZAGOŚCIŁO na twych ustach!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też po raz pierwszy nie mogę doczekać się poniedziałku :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Buuuuuuuu a ja tak lubię codziennik
    Trzymam kciuki za Pullippannę i z niecierpliwością czekam na pierwsze zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  15. Jaka szkoda że już nie będzie codziennika, ale mam nadzieję że jeszcze od czasu do czasu pokażesz nam przygody PonPona :D

    Już nie mogę się doczekać Nowej!! Na pewno jest piękna ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pokażesz nam Ją jak tylko przyjdzie? Obiecaj!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest już? Dotarła? Nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Co 5 minut odświeżam, żeby zobaczyć "JEEEST" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja co 5 minut podchodzę do okna lub drzwi wypatrując paczkonosza... to nie jest doręczyciel tylko dręczyciel...

      Usuń
    2. Ja też co chwilę tu zaglądam, żeby sprawdzić czy ślicznotka już jest :D
      Nabiję Tobie licznik odwiedzin :D :D

      Usuń
    3. Jak przyszła moja Mila to mało się nie wywaliłam w korytarzu tak biegłam drzwi listonoszowi otwierać...

      Usuń
  19. :(. Kojarzyło mi się to zdjęcie z pogrzebem :(. Smutno, że Pom Pom nie będzie tak często... Ale już się nie mogę doczekać wpisu "JEEEEEEEEST" :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))