Nie było łatwo. Musiała udawać, że ma zapalenie gardła, bo przecież nie zna chińskiego...
Udało się jednak. Mimo tego, że z duszą na ramieniu podawała mu koktajl i patrzyła jak pije. A potem całe godziny czekała aż zacznie działać. Potem w te pędy pobiegła szukać Doktora...
Nie znalazła go jednak nigdzie... Tardis też zniknął... Co teraz? Jak Pom Pom wróci do domu?
Już jutro ostatni odcinek tej historii (a jeśli się Poczta spisze, to może i "Codziennika").
Nie przegapcie.
---
Dlaczego Czarujący Czwartek? Bo spotkało mnie dzisiaj mnóstwo niesamowitych rzeczy.
Po pierwsze: Pullipanna jest już w Polsce i w dodatku w drodze do mnie (a jak poczta się dobrze spisze, to może nawet jutro dotrze?).
Po drugie: Dostałam przesyłkę z wygraną w Gałagutkowym Candy, którą wam się pochwalę.
Opad szczęki bo przesyłka została wysłana wczoraj!
Część pokazała już sama Gałagutek, więc oszczędzę wam zdjęć na lalkach, bo i tak nie najlepiej się czuję (chociaż mam dobry nastrój - wpływ leków^^). Zaprezentuje wam to wszystko w najbliższych dniach Pullipanna.
Tu relacja Agaty:
A tu moje zdjęcia:
Oprócz ubranek w paczce były także takie fajne drobiazgi
W paczuszce były też słodkości, ale zapomniałam zrobić zdjęcie, a poza tym wafelka już zjadłam. xD
Dziękuję, dziękuję, dziękuję! :)
A żeby tego było mało dotarła paczuszka od Elianki (a też została wysłana wczoraj)! Spodziewałam się tylko płyty, a zobaczcie co dostałam oprócz niej:
Wybaczcie słabe zdjęcie (naprawdę nie najlepiej się czuję - nowy lek - te cudowności też wam lepiej pokażę w najbliższych dniach jak przybędzie Pullipanna). Myślałam, że to fioletowe to poduszeczka (silly me^^), a to torba na laptop z laptopem w środku! Wszystko wykonane własnoręcznie przez Eliankę (no może poza gumkami do włosów^^)!
Kobieto! Jesteś cudowna, kochana i niesamowita! Nie mam pojęcia jak się odwdzięczę!
Dziękuję, dziękuję, dziękuję! :)
A oprócz tego miałam kontrolę z Urzędu Pracy - wszystko poszło bezproblemowo. No może poza dziwnym zdarzeniem. Jeden z panów zostawił na stole 8zł, których obecność zauważyłam po wyjściu kontrolerów i nie zdążyłam już ich dogonić. Zadzwoniłam do Urzędu, pani miała przekazać, ale żaden z panów nie wrócił po "zgubę"...
Może to mój urok ich tak zahipnotyzował, że o niczym innym nie myśleli jak o ócz mych głębi i blond włosach (tak to sobie tłumacz kobieto) xD
Podsumowując: Czarujący Czwartek! :)
Pozdrawiam was serdecznie,
Imago
A cwaniara z tej Pom Pom ;d
OdpowiedzUsuńA Pulipanna na pewno będzie jutro u Ciebie, więc ja już się nastawiam na zdjęciowy spam ;]
Rzeczywiście miałaś dziś czarownicujący, tfu, czarujący czwartek ;d
nooO!ja tez chcę taki CZWARTEK! same prezenty i miłe zdarzenia :):):)
OdpowiedzUsuńnieźle cię /a raczej pulipannę/ dziewczyny rozpieściły! :)
zaczyna mi się marzyć Dal'ka,ale to w odległej galaktyce,jak już wszelkie finansowe kłopoty moje miną.....
Trzymam kciuki,żebyś jutro otrzymała swoją upragniona lalkę!!!! a ja zaraz po pracy pędzę na neta sprawdzać czy coś pokazałaś! :*
O nie tylko nie koniec codziennika !
OdpowiedzUsuńHmm..Do cb dochodzą ciuszki i reszta, do mnie ken ciekwawe komu jeszce co ? :D
Cieszę się, że prezenciki Ci się podobają :) To na przywitanie Twojej Pulipanny :)
OdpowiedzUsuńTo fajowy miałaś czwartek... oby piątek był podobny. A ja zapomniałam z tego wszystkiego do paczki dorzucić coś lalkowego!!! Za dużo wrażeń, chciałam ja szybko wysłać, żeby było jak największe prawdopodobieństwo, że dojdzie jutro!!!
OdpowiedzUsuńJa i tak ci jestem wdzięczna za wszystko. :)
UsuńSuper - gratuluję i tych drobiazgów nowej lalki:)
OdpowiedzUsuńOby pullipanna dotarła szybciutko! Ciekawa jestem cóż to będzie za model. ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie czarujący czwartek!
Ja też się zgodzę, że dziś jest "wyjątkowy" czwartek! Moxinka jest już u mnie!!! jutro relacja! Oby u Ciebie jutro też Twoja pannica była!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję! I zazdroooszczę. :D
UsuńDziękuję za trzymanie kciukasów!!!
OdpowiedzUsuńAle dostałaś fantów, a jak zobaczyłam te panterkowe gatki i piżamkę (te kapcie!) to już w ogóle coś jakby zazdrość mi się włączyło :D
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że kontrola z UP poszła gładko, bo pewnie każdy się już zdążył przekonać, jak upierdliwi potrafią być urzędnicy... Twój urok osobisty też na pewno miał w tym swój udział! :D
A tak w ogóle, ściskam kciuki aż mi kostki bieleją, żeby Pullipanna jutro doszła! :)
Ja też jestem zdziwiona że ta przesyłka tak szybko doszła :D
OdpowiedzUsuńAle to dobrze :D
Już nie mogę się doczekać Twojej nowej mieszkanki!!
Na pewno będzie śliczna!! ;)
Jak ja Ci zazdroszczę tych prezentów :) Też chcę takie ^^ Co mam zrobić? ;p Najbardziej to tego kompletu w paski z małpką :D
OdpowiedzUsuńaj takich niespodzianek gratuluję :D. Wspaniałe. Szykuję się na spam również ^^.
OdpowiedzUsuńtoś się załapała na niezły stosik cudeniek :D
OdpowiedzUsuńoby więcej takich czwartków było ^^
Oj szkoda, że koniec codziennika. :)
OdpowiedzUsuń