poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Deszczowa piosenka.

Bo nie straszna nam ulewa i kałuże od kiedy Toffee dostała nowy płaszcz i kalosze! O proszę!
Szkoda tylko, że nie mamy wodoodpornej cyfrówki. A na dokładkę przestało padać. A to pech. ;)
Ale nie ma tego złego - ze słonkiem jest weselej. I cieplej.
I.

czwartek, 25 kwietnia 2013

O tym i o owym

Taki wynurzopost raczej bez zdjęć moich lalek, więc w tym momencie dziękuję za wizytę tym, którzy już wychodzą. Szkoda, że nie zostaniecie na herbacie. Może nawet upiekłabym jakieś babeczki. Nie to nie. ;)
~*~
Na początek chwalę się. Tudu du du (werble)... wygrałam konkurs u Rudego Królika (jeśli ktoś jeszcze tego nie wie^^). Nagrodą jest Debut Barbie, którą mieć chciałam, ale jakoś tak się złożyło, że kiedy wsiąknęłam w dyniogłówki, to odmawiałam sobie jej zakupu. Teraz nie muszę sobie odmawiać. Ha!
(taka jestem szprytna, że zamiast wklejać nie swoje zdjęcie wklejam swój print screen nie swojego zdjęcia^^)
W tym moldzie (tej mordzie^^) zakochana jestem od czasu bloga Barbie Sluter. Kojarzycie?
Strzeż się Sluter. Nadchodzi Debiut. xD
~*~
A skoro już o miłości...
Ostatnio obejrzałam sobie Iron Mana... przepadłam. Pochłonęłam potem Iron Mana 2, Avengersów i jeszcze mi mało...
Zaczęłam rozglądać się za figurkami/lalkami o wyglądzie Tonyego Starka granego przez Roberta Downey Jr.
...
Trafiłam na figurkę w skali 1/6 od Hot Toys
...
(znów myk z print screenem - szczwane nie?^^)
No boski lalek. Ciacho nie z tej ziemi. Ale sorki Hot Toys... nie stać mnie na figurynkę za niemal 2 tysie...
Buuuuuuuuuuuuhuuuu... Rozpacz. Żal. Tragedyja und Dramat.
Ale w sumie może tak i lepiej, bo gdybym go miała, to całkiem możliwe, że mego serca nie zdobył by żaden żywy facet, a tak wciąż mają u mnie jakąś szansę. xD
(taki żarcik... haha ale jestem dowciapna...)
~*~
Skoro już jesteśmy przy dowcipach, to wam opowiem anegdotkę:
Idziemy sobie z tatą do sklepu (polowaliśmy na gazetę z płytą Anny German ale nam nie wyszło), a tu przed nami wyrosło zjawisko. Zjawisko szło w towarzystwie jakiejś pani (chyba swojej matki) i dziecka (chyba swojego). Zjawisko ubrane było (i tu zbliżamy się do sedna) w:
obcisłą bluzkę białą uwydatniającą fałdki (to jeszcze nic) i... cielisto-różowe obcisłe legginsy również uwydatniające, a do tego... prześwitujące niestety. Krótko mówiąc pani widać było stringi i tyłek. Pani pomyślała pewnie, że stringi się nie będą odznaczały... Zjawisko sprawiło swym ubiorem dosyć zabawną sytuację: chcieliśmy z tatą zmienić stronę jezdni, żeby nie musieć patrzeć na zjawisko (bo zmierzało niestety w tym samym kierunku), więc czekamy aż samochód przejedzie. Samochód jechał cosik wolno i dopiero kiedy dojechał do nas zobaczyliśmy czemu... pan kierowca wyglądał przez okno obserwując co? No jasne, że tyłek tej pani... Dobrze, że wypadku nie spowodował. Aż miałam ochotę do zjawiska podejść i powiedzieć, żeby sobie kupiła w Pepco (do którego weszła) gacie (najlepiej barchanowe) i spodnie, bo jej (za przeproszeniem) dupę widać. Nie miałam jednak odwagi. A szkoda...
~*~
I tym optymistycznym akcentem się z wami pożegnam.
Do następnej notki!
I.
EDIT
Postanowiłam wam narysować jak się ten kierowca gapił, bo z opisu mało wynika:
Tak to wyglądało (tata mówi, że nawet bardziej głowę wykręcał ten kierowca^^).
xD

wtorek, 23 kwietnia 2013

Królowa jest dziś tylko jedna!

I jest nią moja Esme!
Równo rok temu odpakowałam ją z pudła. Gdzieś po piętnastej zadzwonił listonosz i pędziłam do drzwi jak oszalała. Potem drżącymi rękoma odpakowałam i... "jaki ona ma wielki łeb" - tą reakcję znają chyba wszyscy, którzy po raz pierwszy na żywo widzieli Pullipa. Nosiłam ją po mieszkaniu pokazując tacie i mamie. Oj ależ było radochy. Jakbym znowu była małą dziewczynką. :)
Tak wtedy wyglądała:
Już wtedy lubiła relaks w fotelu z herbatą i czymś słodkim...
Jak herbata, to z cytryną. ;)
Przeżyła pierwszą miłość...
I zawód miłosny, który poskutkował zmianą stylu i fryzury. ;)
Potem znalazła nową miłość i złagodniała. ;)
A dziś? Dziś jest jej dzień i relaksuje się w fotelu elegancko ubrana, popijając herbatę i zajadając ciastka. Nic się nie zmieniła. ;)
 Fotel, który dostałam od Zyzki od początku miał być moim prezentem dla Esme. :)
 Wszystkiego Najlepszego Moja Mała! ♥
Kocham ją. To zabawne jak można się przywiązać do "kawałka plastiku". :)

piątek, 19 kwietnia 2013

Podglądanie

Czy zastanawialiście się kiedyś, co mogą robić wasze lalki, kiedy was nie ma w pokoju?
Może opowiadają sobie różne historie?
Albo kombinują coś paskudnego?
Łapią doła?
Czy tylko planują jak by tu z was wyssać resztki finansów na nowych towarzyszy?
xD
Sprawdźcie. Lepiej być przygotowanym. xD
I.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Wrocław goło i wesoło

Czyli Arbuz na wycieczce. ;)
Wita nas neon. 10:00 to nie wieczór, ale kto by się tam przejmował, skoro powitanie takie miłe. ;)
Zaprzyjaźniamy się z tubylcami, gramy i śpiewamy...
Pomagamy pilnować wejścia do Krasnalandii...
Bez pieniędzy ani rusz - pamiątki za coś kupić trzeba (i bilety powrotne). ;)
Po wizycie w banku...
 ...szczęśliwi (głównie z tego, że autobus raczył jednak przyjechać po godzinie niemal od planowego czasu odjazdu) wracamy do domu.
:-)
I.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Wiosnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! ♥

Przyszła wreszcie, przyszła! Cieplutko mi i radośnie!
Wczoraj wybrałam się z tatą na małą przejażdżkę samochodem, a dzisiaj powędrowałam sama na mały spacer, z którego przyniosłam kilka pstryknięć:
A żeby nie było bezlalkowo macie moją małą, gołą, anielską trójcę nieświętą ;)
 Uwielbiam te maluchy xD
~*~
 Wiosennego tygodnia!
I.

czwartek, 11 kwietnia 2013

Birthday Girl

Betty: Stooo laaaat, stooo lat... niech żyje, żyje naaaam!
Piki: Ale jak to sto lat? Przecież wczoraj to śpiewałyśmy?
Mania: Bo dzisiaj są urodziny IMAGO!
Imago: Wszystkiego najlepszego sobie życzę! xD
I od razu dziękuję za wszystkie życzenia, które już otrzymałam i te, które dopiero otrzymam!^^
A teraz do rzeczy. Wczoraj was zostawiłam z zagadką:
Ci, którzy posiadają konto na Facebook i polubili fanpage mojego bloga -> https://www.facebook.com/surrealistyczny dostali wczoraj dwie podpowiedzi:
Były sugestie, że to nowa dalpanna, albo Rima przeszła na dietę babeczkową...
A jaka jest prawda?
Rima: I wy macie czelność nazywać nas dyniogłowymi? A jej łeb widzieliście?
To jest dopiero DYNIA!
Jeden z moich prezentów urodzinowych dotarł już wczoraj ;)
Lalaloopsy Toffee Cocoa Cuddles, czyli Tofi ze słodkim pieskiem Czoko:
A dzisiaj dostałam jeszcze dwa takie stwory:
Lalaloopsy Littles Trouble Dusty Trails i Trinket Sparkles, czyli Trouble i Trinket z towarzyszącymi im Patatajem i Kłębuszkiem :)
Mono miała rację, że na tamtej trójce mini lalaloopsy się nie skończy... oszalałam na stare lata 8)
Ale one są taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaakie urocze <3
A żeby mi było jeszcze milej, kilkanaście dobrych duszków zrobiło mi prezent niespodziankę! Dobrze wiedziały, że lubię te golaski. Dzięki dziewczyny! <3
Arbuz mi się trafił :)
~*~
Dobrze mi dzisiaj :)

środa, 10 kwietnia 2013

Sto lat!

Betty: Stooooo laaaaat, stoooo laaaaaat! Nieeech żyje, żyje naaaam!!!
Piki: A ktoooo?
Mania: Mila, która u Elianki mieszka już CAŁY ROK!

Edward: Przyjmij ode mnie najlepsze życzenia kochana, piękna niewiasto!
Pom Pom: Wielu szczęśliwych dni, masy super ciuchów i przystojniaka jakiegoś! Hihi!
Sora: Najlepszego kochana siostrzyco! Mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy i będę mogła wreszcie cię uściskać!

Elianko życzę ci jeszcze dłuuuugich lat spędzonych z Milą i innymi podopiecznymi! :)

 ~*~

A wczoraj przybyła moja nowa lomo-zabawka: Holga 120 GCFN!
Dla nieobeznanych z tym aparatem czuję się w obowiązku nadmienić, że aparat ten nie działa na zwykłe klisze, które można kupić jeszcze w kioskach czy drogeriach, ale na klisze 120, czyli średniego formatu, na których w zależności od dobranej do aparatu specjalnej ramki można zrobić 12 zdjęć formatu 6x6 lub 16 zdjęć formatu 6x4,5. Będzie zabawa!

~*~

A tutaj o co chodzi???
To wyjaśni się jutro ;)

niedziela, 7 kwietnia 2013

A kto to taki?

Zoe: No więc drodzy czytelnicy podobno było tu paru stęsknionych za innymi lalkami...
Ciri: No to Imago postanowiła pokazać je wam, żebyście już nie tęsknili. O.
Esme: Heeeeeeeeeeej! Kopę lat! A wiecie, że niedługo mam urodziny?
Sora: A ja chciałam korzystając z okazji złożyć życzenia Eliance, która niedawno też miała urodziny. A 10 kwietnia ma urodziny moja siostra Mila. Hej hej Milu! Pamiętajcie o niej dobrze? Ucieszy się.
Rima: No dobra. Żyję. Pokazałam się. Mogę odzyskać buty? Zimno mi w stopy...
Abby: A właściwie to po co te zdjęcia? I czemu pod drzwiami? To głupie.
Margo: No daj spokój. Nieuczesana jestem. I od meetu wrocławskiego w tym samym ciuchu... Jak to będzie wyglądało? Wstyd!
Gray: Tak właściwie to nieswojo się czuję po drugiej stronie obiektywu. Wolałbym sam robić zdjęcia...
Enos: A ja też niedługo mam urodziny. W maju. Koniecznie chcę dostać fajny prezent. Zrozumiano?
Lizzie: Ładne mam włosy? Mogę już iść? Umówiona jestem w SPA z innymi lalkami...
Zadowoleni? xD

~*~
Słoneczko dzisiaj zaświeciło!!! Byłam z tatą na spacerze i czuło się już powiew wiosny. To było takie przyjemne. Brakowało mi tego.
Zimo spływaj! Do zobaczenia w grudniu.
~*~

Życzę wszystkim łagodnego wejścia w nowy tydzień.
I.