niedziela, 15 kwietnia 2012

Pom Pom Codziennik 58

PomPom: Zostaw mnie. Daj mi spać. Nie widzisz jaka jest pogoda?
No dooobra. W sumie też mi się chce spać^^. Do historii z kosmitami wrócimy niebawem.
---
Po energii jak u króliczka Duracell przyszła totalna senność. Prawie cały dzień spędziłam na spaniu lub czytaniu (dorwałam tom poprzedzający "Dolinę Strachu", o której pisałam jakiś czas temu w Codzienniku). Toteż nie mam żadnych ciekawych przemyśleń i tym razem. xD
---
Chciałam jeszcze złożyć Urshuli najserdeczniejsze życzenia urodzinowe:
 
Spełnienia marzeń i dużo zdrowia!
Przepraszam, że nie trzyma tych życzeń żadna lalka i tylko tak pisane na komputerze - już jest za ciemno na dobre zdjęcie... (zakłada papierowy worek na głowę)
 ---
Wczoraj licznik odwiedzin przekroczył magiczną liczbę 10 tysięcy odwiedzin. Dziękuję!
 Sprawiliście, że pisanie bloga nabrało sensu. Już nie piszę "dla siebie" - piszę też dla was. :)
Przestałam być anonimową "świruską". Poczułam się jedną z was. Dzięki wam.
Robi mi się ciepło na sercu. Dziękuję, że jesteście. :)

Pozdrawiam serdecznie,
Imago

8 komentarzy:

  1. Kochana!dziękuję ślicznie za życzenia!i życzę tobie tego samego!!!!!!!!!!!! :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogoda dziś faktycznie nie nastraja, najgorzej, że mam takiego lenia, że okropnie, ale to okropnie nie chce mi się jutro iść do pracy...ble... Po co była nam ta emancypacja ;-) (Oczywiście żartuje)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zważywszy , że wróciłam wczoraj (dzisiaj) z panieńskiego o 4 rano, ja również nie jestem wulkanem energii (co nie przeszkodziło w uszyciu paru nowych łaszków Mili). Generalnie mam nastrój tylko na leżenie z książką/lub drutami. A mam Larssona, cztery kryminały Krajewskiego, na które mam niebotyczną fazę. A i tak kończy się na szyciu z audiobookiem na głośnikach :) Dziś wchłonęłam usznie " Kongres futurologiczny " Lema w czytaniu Ferencego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi za niedługo stuknie 5 tysięcy. :D
    u mnie cały dzień mży, wieje i pada. Okropność. Oprócz czytania ebooka Opium w Rosole (wymyśliła sobie pani profesor lekturę, pół klasy nie ma a to już na środę - warto wspomnieć, że pół mojej klasy to 17/18 osób) nie robiłam nic...no dobra, konczyłam rysować portret mojej idolki Tarji Turunen.
    Super dzień, mogłam chociaż się na fizykę pouczyć, bo jutro do piątej.
    Ale się rozpisałam. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeny uwielbiam książki Musierowicz, Opium w Rosole to była jedna z moich ulubionych, w ogóle cała "stara" Jeżycjada, mniej więcej do "Nutria i Nerwus" potem to już nie to samo... "Za moich czasów" nie miałam takich

      Sorry Imago za zrobienie kącika literackiego u Ciebie :D

      Usuń
  5. Nie mam dziś w ogóle melodii do pisania komentarzy (bo dobija mnie myśl, że po krótkim urlopie czas jutro wrócić do pracy), chciałam jednak napisać, że to nie nam powinnaś dziękować, że jesteśmy, a my Tobie za to, że stworzyłaś tak ciekawy i zabawny blog, na który zawsze miło zajrzeć (a mnie zdarza się nawet wyczekiwać codziennych wpisów!:) ).

    OdpowiedzUsuń
  6. .... Ja się nadaję dziś tylko do leżenia na kanapie z laptopem, Laysami i pilotem pod ręką :D.Dobrze, że już wszystko na dziś zrobione- lecę jeszcze do biblioteki i po przyjściu biorę się za nowy wpis :). A mi stuknie 3 800 ^^.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne zdjęcie. Też mi się chce spać. Taka pogoda.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))