poniedziałek, 24 września 2012

Pocztowy Poniedziałek

Spotkałam dziś listonosza z kopertą wypchaną niespodziankami od Gałagutka ♥.♥
Z tej okazji zapraszam was na mały spam :)
A czyje to buty?
TAK. Gray dostał od Agaty buty, które pasują na jego stopy. Co więcej - Gałagutek nie miała w ręku Taeyanga, a trafiła z rozmiarem! Czarodziejka! :*
W kopercie znajdowały się też ciuszki, które pasowały na Dale!
"Rrrroaaarrrr" ;)
KungFuDal xD (nie wiem co mi odbiło z tą pozą^^)
Bardzo ciekawe jest to co mówisz, naprawdę...
 Ty sobie raczysz ze mnie żartować chyba...
Ta spódniczka jest raczej na Pullip, ale ukryta pod sweterkiem pasuje też na Dala :)
M: Imago musiała mi wyjąć ręce, żeby założyć ten sweterek, bo jest trochę zbyt obcisły...
E: I ty jej na to pozwoliłaś? Ja bym jej z dyńki przywaliła...
G: *myśli sobie* Fajnie jest być starszym bratem ♥.♥
M: *myśli sobie* Wyglądam jak idiotka na kolanach Graya...
E: *myśli sobie* Gray woli młodsze? To znaczy, że mam chyba u niego szansę... ^^
BONUS - sprawczyni całego zamieszania - FIOLETOWA GUMOWA KACZUSZKA!
Napisałam na Facebooku, że mam problem ze znalezieniem zwykłej gumowej kaczki w sklepie :D Agata postanowiła mi ją przysłać :D Kaczor Elvis z miejsca się z nową lokatorką polubił, a i on jej chyba nie jest obojętny. KWA! :D

GAŁAGUTKU! Jesteś niesamowita! Nie wiem czym sobie zasłużyłam na taką dobroć... DZIĘKUJĘ!

Do następnego!
Pozdrawiam serdecznie,
Imago

środa, 19 września 2012

This is a Man's World...

Panowie dorwali się do alkoholu...
Marcus: Ty... nowy... powiedziałbyś nieco o sobie... należy mi się ta wiedza za to chociażby, że musiałem Ci ciuchy oddać...
Fen: A mnie oddałeś buty hihi...
Marcus: Cicho tam dziadu jeden... flaszkę mi wisisz ciągle...
Gray: *o co im chodzi?*
Marcus: No to ten... skąd jesteś?
Gray: No więc...
Fen: Bosz facet... jakie pytanie... żenua... wziąłbyś i polał chłopakowi, bo pewno umęczon po długiej podróży, a ty od przesłuchania zaczynasz...
Fen: Widzisz chłopie? Tak się z nim sprawy załatwia. Ma słabiutką główkę i po kielichu o tych swoich durnowatych przesłuchaniach zapomina...
Gray: Dobrze wiedzieć hihi...
Marcus: *fałszuje* Idziiieee niieeebooo ciiieeemnąą noooocąą... maa ff faaartuuuuszkuuu peeełnooo gwiiiaaazddd...
Dze Ęd ;)

--
Obróbka przefajnowana, bo dzisiejsze zaokienne światło naturalne raczyło nie być najciekawsze ;)
--
Do następnego!
Pozdrawiam,
Imago

wtorek, 18 września 2012

Jeeeeest!

Enos Fae: Hej Ludziska! Chwaliłyśmy się wam ostatnio, że ktoś nowy u nas zamieszka prawda? Wczoraj doszła przesyłka, ale listonosz nie raczył jej przynieść i zostawił awizo z naszym ulubionym napisem "duży"... a oprócz tego Imago na rynku wśród szpargałów dorwała taki fajny stolik na którym siedzę... za 1,50! xD


E: Bunny miała rację. Zamówiłyśmy chłopaka.


Niezbyt mu chyba było wygodnie w tym pudełku ;)


Toteż należało go szybko uwolnić ;)


Dostał imiona Gray Zero (Zero na cześć bohatera anime^^)


Jako pierwsza przywitała go Esme


Której spodobały się jego daszek i gogle ;)


Enos przywitała go szczególnie ciepło, bo pochodzą z jednego sklepu i spotkali się kiedyś na półce ;)


Tak samo jak i Margo


Teraz trochę Gray-spamu bez zbędnego komentarza...








I jeszcze jedno ze specjalną dedykacją dla Elianki - taki kicz "rodzinny" xD


I to by było na tyle... Do następnego!
Pozdrawiam serdecznie,
Imago

niedziela, 9 września 2012

Mały Spacer Betty

Korzystając z pogody wybrałam się z Betty na mały spacer. Jest bardzo wdzięczną modelką i zajmuje niewiele miejsca, co ułatwia jej transport. W kwestii pozowania lalek i ich fotografowania mam jednak jeszcze sporo do nauczenia się. Za ewentualne uwagi i porady będę wdzięczna. :D
--
Zaczyna się pomału Jesień, czyli moja ulubiona pora roku - wreszcie nie jest tak upalnie, a wciąż słonecznie. I powietrze pachnie jakoś tak inaczej, przyjemniej. :)
--
Dziś to już wszystko.
Dziękuję za uwagę. ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Imago

poniedziałek, 3 września 2012

Powrót do szkoły...

...chwilowy i tylko na zdjęciach. ;)
W rolę uczennicy wcieliła się Enos Fae. Nie była tym zachwycona i zaczęła kombinować, jakby tu się uwolnić od "szkolnego obowiązku". Próbowała różnych technik: od "już jest po rozpoczęciach dawno" poprzez "brzuszek mnie boli" aż po "mam lalkę voodoo i nie zawaham się użyć jej przeciwko nauczycielom". Na szczęście jest lalką i nie musi chodzić do szkoły, bo inaczej musiałabym współczuć nauczycielom. xD


xD

A jak wy wspominacie powroty do szkoły? A jeśli jeszcze do niej chodzicie (lub wasze dzieci), to jak wam (waszym pociechom) minął ten dzień?
Ja nie ukrywam, że już od kilku lat co roku mam w sobie uczucie radości, że już mnie to nie dotyczy, chociaż tęsknię czasem za tymi czasami, kiedy jedynymi zmartwieniami były sprawdziany, zadania domowe itp. :)

Pozdrawiam!
Imago