sobota, 16 listopada 2013

Wyzwanie

Powiem szczerze... dałam ciała ostatnio. Rozleniwiłam się kompletnie.
Muszę się rozruszać, nim blog na dobre porośnie kurzem. Nie tylko blog zresztą.
Dlatego wymyśliłam sobie wyzwanie fotograficzne, które ma mi w tym pomóc.
Tematy oparłam na tym, co znalazłam w sieci - kilka punktów zmieniłam:
Naturalnie interpretacja dowolna, lalkowa zawartość możliwa.
Start w dowolnym momencie, ja chyba zacznę w poniedziałek.
Pomożecie? ;)

21 komentarzy:

  1. Dołączam się :) Ja również niezbyt często piszę ostatnio posty :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też... Ja też... to moje pierwsze! zaczne z Tobą w poniedziałek ;D Listę już sobie przepisałam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo,fajne toto!ciekawam interpretacji!

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia w wyzwaniu! Ja na na razie nie mogę się dołączyć, bo mam jeszcze masę zaległych postów ;-)
    http://qkajusia-pullip.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. To mówisz, że start w poniedziałek...
    Hmmm...
    To trzeba polatać z aparatem :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Hihi, no to zaczynamy w poniedziałek C: Obym dała radę przez 30 dni ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie wezmę udział w wyzwaniu! :) Również zacznę od poniedziałku ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny pomysł . Z przyjemnością zobaczę efekty . Życzę powodzenia .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Początek? To pestka. Weź aparat i wyjdź z domu co najmniej o 9.00. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. hmm...w sumie może się uda i mnie:D

    OdpowiedzUsuń
  11. O dziewiątej? my wypadamy z chaty na złotą godzinę, to jest ok. siódmej, najlepsza pora! Hej!!

    OdpowiedzUsuń
  12. eh .... dużo tego ale spróbuję - może dam radę.

    OdpowiedzUsuń
  13. ojej! super pomysl zeby sie jakos zmotywowac! chyba sprobuje tez ;>

    OdpowiedzUsuń
  14. To ja może też pomogę... :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Codziennie chyba nie, ale nie obrazisz się, jeżeli zmodyfikuję twoją zabawę? Nie dam rady robić zdjęć każdego dnia, nie teraz, kiedy wracam o piątej po południu- i tak moje zdjęcia są raczej nędzne, ale 30 chyba dam radę z siebie wycisnąć w dłuższym czy krótszym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po czasie, ale co tam. Lubię takie zabawy, a u mnie ostatnio mało wigoru :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))