To jeszcze nie koniec...
Myśleliście, że to koniec historii? To byłoby zbyt proste. ;)
Gdy Pom Pom wybrała się z psem na spacer ujrzała przedziwny napis na ścianie... była pewna, że wcześniej go tam nie było. Może to jakaś wiadomość z przyszłości/przeszłości i ta cała sprawa z cofnięciem się w czasie to prawda? A jeśli tak, to co teraz zrobi? Na dodatek, gdy wróciła do domu i opowiedziała o napisie Pinie i Ponie, te odparły, że napis głosi prawdę, bo trzeba sobie umieć radzić samemu i wpadły na pomysł jak odnaleźć oszustów... wytresują psa Pom Pom! Pom Pom była w szoku, bo przecież dokładnie to samo widziała w swoim śnie - czyżby to jednak nie był sen? A może po prostu dobrze zna przyjaciółki i podświadomość podpowiedziała jej na jaki pomysł wpadną? Tak czy siak wolała nie ryzykować powtórki z porwania i cichcem pozbyła się sierści psa oszustów jaką zatrzymała na pamiątkę... co będzie dalej? Czy Pom Pom naprawdę cofnęła się w czasie? Jeśli tak, to czy uda się jej odmienić bieg wydarzeń i uniknąć porwania?
---
Przerwa na reklamę ;)
Biorę udział w konkursie u Magality:
---
Otworzyłam torebkę. I... rozczarowałam się. Niby wiedziałam jak wyglądają te laleczki, ale jakoś tak... jednak spodziewałam się czegoś odrobinę fajniejszego. Tym bardziej, że w latach mojego dzieciństwa uwielbiałam Polly Pocket... trudno... może Pullipannie się spodoba i będzie miała lalkę. ;)
Garść zdjęć ukazujących różnicę między nową i starą Polly Pocket:
Nową Polly można by porównać do sztywniary-Barbie (mówię o modelu, który nie zgina rąk ani nóg - o ile taki jest). Ubranko z gumy da się zdjąć, buty spadają same. ;) Ma skazę na twarzy... krótko mówiąc - "nie wzięło mnie", więc nowego wirusa nie będzie. ;)
Stare Polly miały fajne domki (najczęściej w formie wisiorków) i chociaż mogły przyjmować jedynie trzy pozycje (leżeć, siedzieć lub stać), to "miały klimat". Dalej darzę je sympatią. :)
---
Przez piątkowy wyjazd do Wrocławia zgubiłam jeden dzień i mam wrażenie jakby była dzisiaj sobota, a nie niedziela... :D
Oglądałam kolejne "wideło" z otwierania Pullipa i ... awwww.... jaaaaaa chcęęęę juuuużżż mieeeć mooooją Pullipannę! Moja "niecierpliwość" została wystawiona na poważną próbę. Ja z tych, co to "już, zaraz, natentychmiast", a tymczasem "tak se ne da pane hawranek". xD
Miłego wieczoru!
Imago (w nastroju oczekującym)
---
EDIT
Zapomniałam, że chciałam się z wami podzielić czymś xD
Na tym filmiku babeczka zamówiła Pullipannę z Junky Spot :) i na pudle była taka naklejka:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4HRV6ZC0d0RMObd63gr-IaK0pXfJuTSAa-1p-nz_OpsJuTEJr_x-9zQO2NMz4JhOjeniXtBtHoLYJ_30oHLer-23aUg7zcodiDqvMSt0NeeQTAoezIrO1P9aEeQGEYe2P4b8YgP6z93QJ/s1600/Label+on+box.JPG (zdjęcie znalazłam na czyimś blogu, więc linkuję tylko)
Cuuuudna! xD
---
EDIT 2
Widziałam jej zdjęcie! Łiiiiiiiii! Ale biedna ma minkę - jakby myślała sobie "matko jedyna, gdzie oni mnie wysłali?!" hahhhahahahah xD
---
EDIT
Zapomniałam, że chciałam się z wami podzielić czymś xD
Na tym filmiku babeczka zamówiła Pullipannę z Junky Spot :) i na pudle była taka naklejka:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4HRV6ZC0d0RMObd63gr-IaK0pXfJuTSAa-1p-nz_OpsJuTEJr_x-9zQO2NMz4JhOjeniXtBtHoLYJ_30oHLer-23aUg7zcodiDqvMSt0NeeQTAoezIrO1P9aEeQGEYe2P4b8YgP6z93QJ/s1600/Label+on+box.JPG (zdjęcie znalazłam na czyimś blogu, więc linkuję tylko)
Cuuuudna! xD
---
EDIT 2
Widziałam jej zdjęcie! Łiiiiiiiii! Ale biedna ma minkę - jakby myślała sobie "matko jedyna, gdzie oni mnie wysłali?!" hahhhahahahah xD
Ale jestes wytrwala z tymi zdjecami malej pom pom :P Zastanawiam sie tylko kiedy pojawi siee nowy odcinek fotostory bo czekam i czekam ...:D
OdpowiedzUsuńjuż za chwileczkę, już za momencik ;) (w moim języku - jak zwalczę lenia i zrobię z lalkowymi włosami porządek, ale już mam pomysł dzięki filmikowi z jutjub jak to zrobić bez konieczności moczenia lalce całego łba xD)
UsuńPom Pom ma "deżawi" xD. Tak jak mowilwem- bez komentarza jest lekko. Chociaż ma fajna bluzeczkę z sówką ;p
OdpowiedzUsuńoj fakt - sówka wymiata xD
UsuńNo faktycznie laleczka nie zachwyca, ja kupiłam kiedyś barbie mini, i to powiem ryzyko wirusa było. Może pokaże ja na blogu.
OdpowiedzUsuńMam dla Ciebie fotkę, na jaki adres ja słać
Łiiiii! Już się cieszę na to zdjęcie xD Bardzo ci dziękuję :) adres wysłałam na PW na Dollsforum :)
Usuńmoje dziecię zbiera "Polipoketki" jak to mówi :) i ma kilka takich,co można im główki odczepić,całkiem ładne skubaniuchy :) te z "torebeczek" są jakaś wersja budżetową chyba.....Mamy też jakieś takie,co ubranka mają plastikowe,na magnesy :)
OdpowiedzUsuńwspółczuję tego wyczekiwania!ale to już tuż tuż!
Jaki fajny mini domeczek:)))
OdpowiedzUsuńHihi,a z tym ksieciem to czesciowo prawda:jak tylko przestajesz czekac od razu sie pojawia:)))))))
MInidomeczek nice ale ta z woreczka - taka sobie... nie chce jej mieć - nie mam takich odczuć jak z Piny Pon więc producent nie zarobi - a mini Barbie mi się podobają więc może to ruszy :) chociaż mój budżet jest naciągnięty do granic możliwości! jestem nawet na minusie... dzięki za udział w konkursie
OdpowiedzUsuństare pollypocket są mistrzowskie! sama mam taki 'zabytek' z czasów dzieciństwa :) teraz robi za domek dla lalek w pokoju pullipów :3'
OdpowiedzUsuńa nowa szału nie robi:P za to sówkę na koszulce ma uroczą :3
Ja co prawda tych domkowych nie pamiętam, ale za to mam jedne z pierwszych "dużych", które były tutaj. I to były ciekawsze laleczki - ich nieruchawość (nie mogły nawet siadać) wynagradzało mnóstwo ślicznych ubranek na magnesy i możliwość doczepiania fryzur. I całkiem ładne buźki, nie jak jakieś naklejki, dużo ładniejsze. Później były jeszcze z rootowanymi włosami, albo na ciałku "pajacyk" (jeśli można tak nazwać ciałko polly). Te nowsze, to z modelu na model paskudniejsze. Ale fakt - sówka wymiata :D
OdpowiedzUsuńPolly w tych saszetkach są mało ruchome, ale normalne prezentują sie ciutkę lepiej. Choć i tak pierwsze wersje były najlepsze, teraz to już nie ta Polly ;) Trzymam kciuki, by Pullipka szybko do ciebie dotarła. Baaaardzo mnie ciekawi, co to za jedna. Ale jak "sikret", to "sikret" :D
OdpowiedzUsuńTo jak Ty Pullipannę dostaniesz, to już całkiem Adwenczers porzucisz! Chyba że i ją jakoś do nich wkręcisz :D Ciekawa jestem jaką wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńA Polly nigdy mnie nie urzekały, zbyt lalkowate takie jakieś są... Pinypon o wiele sympatyczniejsze! :)
Adwenczers nie porzucę, bo mnie bawią ;) obaw bez ;)
UsuńPullipanna to inna liga - osobny kierunek, ale gościnne występy pewnie zaliczy xD
Historia robi się ciągle jeszcze bardziej ciekawsza.
OdpowiedzUsuń