niedziela, 18 marca 2012

Pom Pom Codziennik 30 & Polly Pocket

To jeszcze nie koniec...
Myśleliście, że to koniec historii? To byłoby zbyt proste. ;)
Gdy Pom Pom wybrała się z psem na spacer ujrzała przedziwny napis na ścianie... była pewna, że wcześniej go tam nie było. Może to jakaś wiadomość z przyszłości/przeszłości i ta cała sprawa z cofnięciem się w czasie to prawda? A jeśli tak, to co teraz zrobi? Na dodatek, gdy wróciła do domu i opowiedziała o napisie Pinie i Ponie, te odparły, że napis głosi prawdę, bo trzeba sobie umieć radzić samemu i wpadły na pomysł jak odnaleźć oszustów... wytresują psa Pom Pom! Pom Pom była w szoku, bo przecież dokładnie to samo widziała w swoim śnie - czyżby to jednak nie był sen? A może po prostu dobrze zna przyjaciółki i podświadomość podpowiedziała jej na jaki pomysł wpadną? Tak czy siak wolała nie ryzykować powtórki z porwania i cichcem pozbyła się sierści psa oszustów jaką zatrzymała na pamiątkę... co będzie dalej? Czy Pom Pom naprawdę cofnęła się w czasie? Jeśli tak, to czy uda się jej odmienić bieg wydarzeń i uniknąć porwania?

---
Przerwa na reklamę ;)
Biorę udział w konkursie u Magality:
---

Otworzyłam torebkę. I... rozczarowałam się. Niby wiedziałam jak wyglądają te laleczki, ale jakoś tak... jednak spodziewałam się czegoś odrobinę fajniejszego. Tym bardziej, że w latach mojego dzieciństwa uwielbiałam Polly Pocket... trudno... może Pullipannie się spodoba i będzie miała lalkę. ;)

Garść zdjęć ukazujących różnicę między nową i starą Polly Pocket:





Nową Polly można by porównać do sztywniary-Barbie (mówię o modelu, który nie zgina rąk ani nóg - o ile taki jest). Ubranko z gumy da się zdjąć, buty spadają same. ;) Ma skazę na twarzy... krótko mówiąc - "nie wzięło mnie", więc nowego wirusa nie będzie. ;)

Stare Polly miały fajne domki (najczęściej w formie wisiorków) i chociaż mogły przyjmować jedynie trzy pozycje (leżeć, siedzieć lub stać), to "miały klimat". Dalej darzę je sympatią. :)

---
Przez piątkowy wyjazd do Wrocławia zgubiłam jeden dzień i mam wrażenie jakby była dzisiaj sobota, a nie niedziela... :D

Oglądałam kolejne "wideło" z otwierania Pullipa i ... awwww.... jaaaaaa chcęęęę juuuużżż mieeeć mooooją Pullipannę! Moja "niecierpliwość" została wystawiona na poważną próbę. Ja z tych, co to "już, zaraz, natentychmiast", a tymczasem "tak se ne da pane hawranek". xD

Miłego wieczoru!
Imago (w nastroju oczekującym)

---
EDIT

Zapomniałam, że chciałam się z wami podzielić czymś xD
Na tym filmiku babeczka zamówiła Pullipannę z Junky Spot :) i na pudle była taka naklejka:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4HRV6ZC0d0RMObd63gr-IaK0pXfJuTSAa-1p-nz_OpsJuTEJr_x-9zQO2NMz4JhOjeniXtBtHoLYJ_30oHLer-23aUg7zcodiDqvMSt0NeeQTAoezIrO1P9aEeQGEYe2P4b8YgP6z93QJ/s1600/Label+on+box.JPG (zdjęcie znalazłam na czyimś blogu, więc linkuję tylko)
Cuuuudna! xD

---
EDIT 2

Widziałam jej zdjęcie! Łiiiiiiiii! Ale biedna ma minkę - jakby myślała sobie "matko jedyna, gdzie oni mnie wysłali?!" hahhhahahahah xD

15 komentarzy:

  1. Ale jestes wytrwala z tymi zdjecami malej pom pom :P Zastanawiam sie tylko kiedy pojawi siee nowy odcinek fotostory bo czekam i czekam ...:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już za chwileczkę, już za momencik ;) (w moim języku - jak zwalczę lenia i zrobię z lalkowymi włosami porządek, ale już mam pomysł dzięki filmikowi z jutjub jak to zrobić bez konieczności moczenia lalce całego łba xD)

      Usuń
  2. Pom Pom ma "deżawi" xD. Tak jak mowilwem- bez komentarza jest lekko. Chociaż ma fajna bluzeczkę z sówką ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. No faktycznie laleczka nie zachwyca, ja kupiłam kiedyś barbie mini, i to powiem ryzyko wirusa było. Może pokaże ja na blogu.
    Mam dla Ciebie fotkę, na jaki adres ja słać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łiiiii! Już się cieszę na to zdjęcie xD Bardzo ci dziękuję :) adres wysłałam na PW na Dollsforum :)

      Usuń
  4. moje dziecię zbiera "Polipoketki" jak to mówi :) i ma kilka takich,co można im główki odczepić,całkiem ładne skubaniuchy :) te z "torebeczek" są jakaś wersja budżetową chyba.....Mamy też jakieś takie,co ubranka mają plastikowe,na magnesy :)

    współczuję tego wyczekiwania!ale to już tuż tuż!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki fajny mini domeczek:)))
    Hihi,a z tym ksieciem to czesciowo prawda:jak tylko przestajesz czekac od razu sie pojawia:)))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. MInidomeczek nice ale ta z woreczka - taka sobie... nie chce jej mieć - nie mam takich odczuć jak z Piny Pon więc producent nie zarobi - a mini Barbie mi się podobają więc może to ruszy :) chociaż mój budżet jest naciągnięty do granic możliwości! jestem nawet na minusie... dzięki za udział w konkursie

    OdpowiedzUsuń
  7. stare pollypocket są mistrzowskie! sama mam taki 'zabytek' z czasów dzieciństwa :) teraz robi za domek dla lalek w pokoju pullipów :3'
    a nowa szału nie robi:P za to sówkę na koszulce ma uroczą :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja co prawda tych domkowych nie pamiętam, ale za to mam jedne z pierwszych "dużych", które były tutaj. I to były ciekawsze laleczki - ich nieruchawość (nie mogły nawet siadać) wynagradzało mnóstwo ślicznych ubranek na magnesy i możliwość doczepiania fryzur. I całkiem ładne buźki, nie jak jakieś naklejki, dużo ładniejsze. Później były jeszcze z rootowanymi włosami, albo na ciałku "pajacyk" (jeśli można tak nazwać ciałko polly). Te nowsze, to z modelu na model paskudniejsze. Ale fakt - sówka wymiata :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Polly w tych saszetkach są mało ruchome, ale normalne prezentują sie ciutkę lepiej. Choć i tak pierwsze wersje były najlepsze, teraz to już nie ta Polly ;) Trzymam kciuki, by Pullipka szybko do ciebie dotarła. Baaaardzo mnie ciekawi, co to za jedna. Ale jak "sikret", to "sikret" :D

    OdpowiedzUsuń
  10. To jak Ty Pullipannę dostaniesz, to już całkiem Adwenczers porzucisz! Chyba że i ją jakoś do nich wkręcisz :D Ciekawa jestem jaką wybrałaś :)

    A Polly nigdy mnie nie urzekały, zbyt lalkowate takie jakieś są... Pinypon o wiele sympatyczniejsze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adwenczers nie porzucę, bo mnie bawią ;) obaw bez ;)
      Pullipanna to inna liga - osobny kierunek, ale gościnne występy pewnie zaliczy xD

      Usuń
  11. Historia robi się ciągle jeszcze bardziej ciekawsza.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))