poniedziałek, 5 marca 2012

Pom Pom Codziennik 17

Pina i Pona, gdy usłyszały jakie nieszczęście spotkało ich przyjaciółkę, postanowiły opuścić sklepową półkę i przybyć na pomoc...
od lewej: Pina, Pom Pom i Pona
Bo na prawdziwych przyjaciół zawsze można liczyć.
Dziewczyny postanowiły zabawić się w "Aniołki Imago" i odzyskać zaginione kosztowności...
Jak im pójdzie? Oglądajcie w kolejnych odcinkach "Codziennika".
---
W czasie, gdy byłam zajęta kupowaniem Piny i Pony* listonosz zostawił awizo...
Tak więc moją nową LIVkę odbiorę dopiero jutro.
Trzymajcie też kciuki za Pullipannę, bo jeszcze nie dotarła tam gdzie miała zanim przybędzie do Polski. Nie martwię się na zapas, bo ma jeszcze czas, a ja tym samym mam czas na kupno butów z Mimiwoo (nigdy nie kupowałam na Ebay, więc mam pewne obawy xD). :)

Trzymajcie się!
Imago

*Stały dwie ostatnie na półce w Rossmannie (nie licząc tych "pachnących", które stały na wyższej półce)... miałam je tam zostawić na pastwę przeżuwacza jakiegoś? Przygarnęłam sierotki do serca i od razu im się u mnie spodobało. :))

10 komentarzy:

  1. Aniołki Imago - hehhe :) podoba mi się! fajna drużyna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłyby "Aniołki Charliego" ale nie mam na imię Charlie, więc sorry Winnetou xD

      Usuń
  2. OJ! JA CHCĘ PINY PON!!!! BO SIĘ ROZPŁACZĘ XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja ma włoski, jak ta Twoja ruda :)
    Cieszę się razem z Tobą na tę Livkę, to moja ulubiona w moim stadku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja miłość do trójek przezwycięża wszystko. A miałam tylko zobaczyć ile przybyło postów na obserwowanych i wracać do nauki... Ja mam swoje aniołki ty masz swoje aniołki, aniołki są fajne i na pewno dadzą sobie radę.
    One mają takie kochane buziaki *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. Piegowata ma śliczne włosy, a fioletowa panna boskie oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczne są "Aniołki Imago". Widziałam je ostatnio w Selgrosie, chciałam kupić, ale cena kosmiczna 19,90 zł. Muszę chyba uderzyć do jakiegoś Rossmanna ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja lala już u znajomego w USA od soboty i tam czeka z nim na samolot to PL 12 kwietnia - tyle czasu jeszcze :/

    OdpowiedzUsuń
  8. ja te maluchy w empiku oglądałam ostatnio. Nawet już jedną w rękach miałam, pochodziłam z nią po całym sklepie aż w końcu odniosłam na półkę :P pewnie jeszcze ze dwie empikowe wizyty i ją wezmę w końcu ;3

    ebaya się nie obawiaj, całkiem przyjaźnie nastawiony :d

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))