sobota, 18 lutego 2012

Pom Pom Prodżekt

Dzisiaj mam dla was dwa zdjęcia (na dobry początek):

Pom Pom: Łooooooooł zapadam się! [;)]

Pom Pom: O kurczę... ale ten świat wieeeeeelki... [;)]

Kilka słów:
Po pierwsze: W obliczu topniejącego śniegu chciałam w końcu mieć jakieś zdjęcie lalki na śniegu xD (rychło w czas ^^).
Po drugie: Pom Pom, to dziewczyna o dwóch twarzach :D. Pierwszą widzieliście w poprzednim poście na zdjęciu w pudełku, a to jest jej druga twarz :) (całkiem to śmieszne - zdejmujesz "skalp", obracasz głowę, ponownie zakładasz "skalp" i masz zupełnie inną minkę ^^).
Po trzecie: Zdjęcia zostały wykonane aparatem w telefonie, co miało unaocznić pewną sprawę ;) (obrobione przy pomocy programu zainstalowanego w telefonie, jedynie dodałam je z komputera, bo pisanie notki na ekranie dotykowym, kiedy ma się obok komputer byłoby przejawem masochizmu xD).
Ostatnio sporo blogów przeglądam i zdarza się (dość często), że autor bloga (na ogół nastolatek rozpieszczony przez rodziców) prezentuje zdjęcia nieostre, poruszone, ciemne i ogólnie "CDD"*, po czym pisze "sorki, że słabe ale to telefonem" jakby to "załatwiało sprawę". Moim zdaniem, jeśli telefon nie pochodzi sprzed co najmniej 10 lat albo nie jest jakiejś nędznej firmy, która oszczędza na jakości sprzętu, to zwykle aparat w nim jest całkiem niezły i można zrobić nim zdjęcia co najmniej poprawne. W obliczu powyższego argument "sorki, że słabe ale to telefonem" jest po prostu słaby. ;)


To wszystko na dzisiaj,
Pozdrawiam serdecznie!
Imago

PS Miniaturki ze zdjęciami nietkniętymi oprogramowaniem (po kliknięciu w nie powinny się powiększyć):



PS2 Oprogramowanie jakiego użyłam, to fabryczny soft HTC i bezpłatna aplikacja Pixlr-o-matic :)

PS3 Jeżeli ktoś poczuł się urażony moją wypowiedzią odnośnie robienia zdjęć telefonem, a nie jest rozpieszczonym nastolatkiem, to przepraszam. :)

*brzydkie słowo: "całkiem do ..." ;)

14 komentarzy:

  1. no ja ostatnimi czasy zmuszona jestem robić zdjęcia telefonem (HA!i można!) i choć nie są wysokich lotów - jakoś tam dają radę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyś tego nie napisała, to bym się nie domyśliła :)
      Jesteś kolejnym dowodem na to, że można :D
      Jak widać moja teoria jest słuszna xD

      Usuń
  2. Podoba mi się twój projekt :) A co do nieostrych fotek, to masz rację- ja przez pierwszy miesiąc też robiłam telefonem i nie byly złej jakości :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I kolejny dowód na to, że można :D

      Usuń
    2. I jeszcze drobny facepalm- najpierw robiłam fotki komórką, a potem pięcioletnim aparatem. Które robiło lepiej? Komórka, oczywiście...

      Usuń
  3. Jest przeurocza ! to pierwsze zdjęcie jest fantastyczne :DD strasznie mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjęcia :). nie wierzę, że robione telefonem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalnie dla ciebie wrzuciłam na fotosik, który zapisuje dane odnośnie sprzętu :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a439919005b2202.html
      Teraz wierzysz? ;)

      Usuń
  5. Bardzo fajny efekt,ja mam zdjecie panoramiczne,rewelka!!!!Bo takie robione w 3D trzeba ogladac pozniej na ekranie 3D,wiec slabo:]
    Telefon ktorym najczesciej zdarza mi sie robic zdjecia to Iphone 2,uzywam go jedynie jako odtwarzacza muzyki i filmow (idealny!),wiec z uwagi na to jest najczesciej pod reka.Moge nie miec niczego innego ale to mam zawsze.Aparat jednak w nim jak dla mnie kijowy.I wierz mi bardzo latwo jest zrobic nim zdjecie poruszone,zwlaszcza jesli nie mozna sie przygotowac czyli np. zlapac swiatlo,kat itp.
    Btw-jaki masz telefon?Pytam jako stary maniak-gadzeciarz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HTC Wildfire S :) ale czasem robię też zdjęcia Nokią N73 i dają radę jako "notatki z rzeczywistości" :)
      Domyślam się, że kiedy nie można się przygotować to może wyjść nie tak - ale tak samo jest też z innymi telefonami i "normalnymi" aparatami :)
      Chodziło mi o to, że niektórzy używają tego argumentu "słabe bo telefonem" za wymówkę dla swojego lenistwa :)
      Nie mówię o sytuacji w której wydarzyło się coś ciekawego, nie było czasu ani warunków a "słabe bo telefonem" jest jedynym śladem po wydarzeniu :) wtedy poruszone i kiepskiej jakości zdjęcie też może mieć wielką wartość :) - chodzi mi o sytuację w której np. posiadasz Pullipa i robisz mu byle jakie (mówię o "CDD") zdjęcia telefonem... Jaki tu sens? Nie lepiej poczekać na lepsze światło itp? Lalka nie ucieknie a uszyte ubranko się nie rozpadnie ;)

      Usuń
  6. Robiłam zdjęcia telefonem ponad pół roku i te robione w domu rzeczywiście były słabe, bo mam małe okienko w pokoju i po prostu brakowało światła. Ale plenerowe wychodziły całkiem dobrze :) I teraz mam wrażenie, że mniej się męczyłam telefonem, bo aparatem robiąc zdjęcia do fotostory, każde ujęcie muszę zrobić przynajmniej 3-3 razy, bo rozmazane, bo ciemne, bo za jasne... W konsekwencji do przejrzenia mam potem >100 zdjęć, z czego zostaje około 40... Wszystko to zabiera czas, a ja na tworzenie pojedynczego odcinka potrzebuję go naprawdę duuuużo.

    Pom Pom kojarzy mi się z Lego! :D Niektóre ludziki też mają ten motyw z obracaną główką.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, chyba się nie obrazisz jesli dodałem twojego bloga do listy oglądanych u mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))