środa, 22 lutego 2012

Pom Pom Codziennik 5

W dzisiejszym codzienniku nurtujący wszystkich temat: "Co zrobić, gdy trzeci dzień z rzędu głowa boli Cię tak bardzo, że masz ochotę wpisać swoje imię do 'Death Note' by skrócić sobie cierpienie, ale tak naprawdę nie chcesz umierać i wolałabyś raczej, żeby Tuxedo utulił Cię do leczniczego snu*..." (jeśli jesteś kobietą wolącą kobiety lub facetem wolącym kobiety w miejscu Tuxedo wpisz sobie ulubioną Czarodziejkę =^.^=):



-Panny po lewej i prawej pochodzą z mojego dzieciństwa, więc mają trochę już lat na karku, ale jak widać nieźle się trzymają :)
-Panna Kota ;) załapała się na zdjęcia "na krzywy ryj" ;) (ale to dobrze bo dzięki niej banalne zdjęcie wyszło niebanalnie)
-Sposobów na przetrwanie bólu mam kilka: tabletki, aromatol, zimny żelowy kompres, wietrzenie pomieszczenia, sen... (mam to szczęście, że studiuję zaocznie, więc mogę dość swobodnie rozporządzać swoim czasem i kiedy źle się czuję, to po prostu nie robię nic i zajmuję się "zdrowieniem")
-Nawiązanie do "Death Note" zgodne z ostatnimi trendami blogowymi ;) (resztę wypowiedzi na ten temat postanowiłam schować do kieszeni ;))

Trzymajcie się ciepło!
Imago


*względnie można wybrać wersję: "trzymał twoją głowę nad muszlą, kiedy będziesz wymiotować z bólu" ale na szczęście tym razem aż tak źle nie było ;)

--
Byłabym zapomniała ;) miałam zachować to w sekrecie i zrobić wam "big seprajz" ale... :D Kilka dni temu za pośrednictwem Alexisdoll (a właściwie jej męża ;)) zamówiłam pannę Pullip ;)  na razie zachowam w tajemnicy jaką wybrałam, bo chcę byście jakąś niespodziankę mieli :)
Nie jest to jednak żadna z panien z mojej Wishlisty, co was może zaskoczyć :) ale bardzo mi się spodobała też :) poza tym zadecydowało kilka innych czynników :) (nie tylko ekonomicznych)
Przebędzie daleką drogę, bo tak powinno wyjść taniej niż wysyłka bezpośrednio do mnie, ale tym sposobem nie wiem kiedy ją dostanę, więc czekam niecierpliwie :)

Trzymajcie kciuki za jej bezpieczną i szybką podróż!
I.

10 komentarzy:

  1. Death Note? Trendy blogowe? Brzmi znajomo...^^
    Wszystkie laleczki/figurki/nie wiem co to jest wyglądają uroczo. Tą środkową (zupełnie wypadło mi z głowy jak się nazywa) widziałam dzisiaj będąc całkiem przypadkiem w empiku :)
    Zamówiłaś Pullip? W takim razie gratuluję, trzymam kciuki za szybką podróż i już nie mogę się doczekać zobaczenia jej u ciebie. Zżera mnie ciekawość, jaki model wybrałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuj się jedną z osób, które mnie "natchnęły" ;)
      Pinypon - to ta laleczka po środku a po jej bokach figurki z Sailor Moon :)
      Zamówiłam, bo w sumie marzyłam o tym od kiedy dowiedziałam się o ich istnieniu, więc kiedy pojawiła się możliwość, skorzystałam z niej :)
      Mam szczerą nadzieję, że zdąży przybyć przed dniem moich urodzin w kwietniu :)

      Usuń
  2. jaaaaaaaaaaaa cieeeeeeeeeee
    szybko mi zdradzaj jakaaa kupilas ! :D ja tu umre z ciekawosci i bedziesz mnie miala na sumieniu potem :D

    boski kocur!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie akurat zdradzę e-mailem, bo zapomniałam napisać z tego wszystkiego, że wybór był okupiony dręczeniem Ciebie przez e-mail za co jestem ci wdzięczna, że przetrwałaś i mnie nie ubiłaś na miejscu xD

      Hahah nie dziwię się, że się pomyliłaś odnośnie płci Panny Koty (de domo Szarotka) - my przez pierwszy miesiąc byliśmy przekonani, że to kocurek, bo tak nam wmawiali brat z narzeczoną, a sprawdzić nie było jak, bo toto nieśmiałe było i ogon trzymało opuszczony, a złapać się nie dało :D

      Usuń
  3. Na ból łebka można jeszcze spróbować masażu głowy - spróbuj złapać kogoś z rodziny i poprosić o 10 minut masażu łebka. Najważniejsze okolice to skronie, obszar za uszami/płatki uszne, tył głowy. Delikatny nacisk i ruchy okrężne. Może pomóc.
    Lubię pom pom prodżekt :) Ta malutka laleczka jest bardzo miła i wesoła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Zgredziku :) w sumie ucisk pomaga bo wczoraj pół dnia przesiedziałam w zimowej czapce ;) więc masaż może zadziałać :)

      Usuń
  4. Swietna fotka!!!!!Panna kota robi za tlo idealnie:) Kibicuje twojemu projektowi i tak se mysle,czy ja bym miala wystarczajaco duzo silnej woli zeby wytrwac....

    U mnie na moje bole glowy nie pomagaja ZADNE tabletki,nie pomaga zelowy kompres,nie pomaga nic a odbiera chec do zucia i ba-nie pozwala nawet normlanie funkcjonowac:/ Ale zimowej czapki nie probowalam:) Tyle ze takiej z pomponem ani innej nie mam,same luzne "uszanki"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. współczuję ze mną na szczęście nie jest tak źle :) bo jakoś tam w końcu udaje mi się zasnąć i potem jest lepiej... ja z pomponem też nie mam (chyba, że pom pom położę na czapce haha) mam czapkę kupioną w sklepie z odzieżą górską i ona jest idealna - nie za ciasna i nie za luźna :)

      Usuń
  5. Na pocieszenie powiem Ci, że lalka jest już zamówiona i jest w drodze, oczywiście dopiero do pierwszego etapu swojej podróży ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne zdjątko....kicia mi się baaardzo podoba i podobnie jak mój Kuba -wtranżala się kiedy robię zdjęcia :P
    NIe wiem jak Ci pomóc z tym bólem głowy...Byłaś u lekarza z tym?Może masz ucisk na nerwy w odcinku szyjnym kręgosłupa i stąd bóle?

    A, no i gratuluję "męskiej" decyzji :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))