Przy okazji kolejnej wizyty u lekarza dla przełamania nudy zabrałam ze sobą kompaktowy/ kieszonkowy aparat i Teodorę. Odwiedziłyśmy Park Zdrojowy w Cieplicach:
Teodora jak na Hardkorową Paskudę przystało zawarła bliską znajomość z lwem xD
Wpadła mu w oko rzec by można ;)
Lew radośnie suszył ząbki do wspólnego zdjęcia, tak mu się spodobały odwiedziny Teodory :)
Eksplorowała jamy i jaskinie...
A może tylko ciut większe dziuple ;)
I wróciła do domu, kiedy Imago zaczęła trochę za mocno kaszleć od nadmiaru zimnego powietrza.
Czas wypróbować kolejny antybiotyk...
Pozdrawiam serdecznie,
Imago
PS WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DARCY! ♥
PS WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DARCY! ♥
Łobuziak z dziupli :D
OdpowiedzUsuńOdważna Paskuda ;d
OdpowiedzUsuńA Ty zdrowiej kobieto w końcu! ;]
zdrowiej!
OdpowiedzUsuńZdrowaka :3
OdpowiedzUsuńHaha uwielbiam ją, odważniak :D
Awwwwww, dziękuju Imagię! <3
OdpowiedzUsuńZdrówka :)
OdpowiedzUsuńMała paskuda jest śliczna ;]
Zdrowia życzę ;)
OdpowiedzUsuńZDROWIA! I dziękuję za przypomnienie jakie paskudy są fotogeniczne. :) A Teodora jest chyba najodważniejszą z rodziny.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje komentarze do zdjęć XD
OdpowiedzUsuńZdrowiej! ;(
OdpowiedzUsuń