Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pinia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pinia. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 15 maja 2012

Wszyscy mają lalki, a ja mam...

...Awizo.
Z moim ulubionym ostatnio słowem "Duży". Znaczy się listonoszowi się nie chciało przynieść. 
A żeby było śmieszniej siedziałam cały czas dzisiaj w domu i nawet otworzyłam mu drzwi, gdy zadzwonił domofonem... Jako, że nie spodziewam się innej przesyłki (poza jedną parą trampek z Mimiwoo, które nie są raczej duże^^), a Tajemnicza Podróżniczka miała rano status "WER Wrocław wysłano z ładunkiem", to najpewniej ona właśnie poczeka sobie do jutra na oddalonej o niecały kilometr ode mnie Poczcie... Brawo Panie Listonoszu. Doprowadził Pan Pinię do łez:
Mr. Postman has not brought my package (with my new dolly most likely) and left a notification (i was in the apartment all the time - verry funny^^). He brought Pini to tears:


Ja jakoś przeżyję, bo i tak nie spodziewałam się jej tak szybko. ;)
I will survive somehow. I was not expecting her so fast anyway.
 ;)
Miłego popołudnia (czy też właściwie wieczoru^^). Pozdrawiam!
Have a nice afternoon (or evening most likely^^). Greetings!

Imago