piątek, 3 marca 2017

Ja jeszcze żyję!

Jakoś przetrwałam pierwszy semestr. W sumie to nawet nieźle przetrwałam. A teraz zaczął się kolejny. No... z dwa tygodnie temu się zaczął. Zajęć przybyło, ale brakowało mi pisania tutaj, więc jestem. Tym bardziej, że na zajęcia z warsztatu zawodowego musiałam sobie założyć bloga. Będę na nim pisać, na tematy zadane, więc żeby znaleźć ujście związanej z narzucaniem wszystkiego frustracji pewnie będę skrobać tu sobie też raz na jakiś czas. Ale dość już smętolenia. Czas na moje fantastyczne zdjęcia.
Ryzyk fizyk - żarcie w bufecie nawet nie jest złe. Zakiepanka jest jak za lat 90tych. Dobra. Ostatnio zaryzykowałam "nagetsy" z frytasami i surówką. Też dobre.
Fabrikę zrujnowali. 😉 W sumie to i tak była ruiną. Jak znam życie, to pewnie jakiś markiet powstanie.
 No kto mi zabroni zabierać misia do studia radiowego? No kto? Się misiu podobało!
 Kotu łazić po uczelni też nikt nie zabroni. Nawet po sali w czasie zajęć.
Czasami na korytarzach bywa pustawo.
Filimelon chyba ma się nieźle - sprawdzić nie możemy, bo nam się samochód tak jakby trochę popsuł.
Królik odblaśnik 😉
W marcu jak w garncu - czasem słońce, czasem deszcz (śnieg z deszczem).
Najzabawniejsze było jak w czasie zajęć przypadłyśmy z koleżanką do okna w celach uwiecznienia nagłej zmiany pogody, a pani wykładowca (wykładnica?😆) później sama też zrobiła fotę. Muahahaha.
Przetestowaliśmy z królikiem kolejną kebabodajnię - dobra miejscówka.
A co mnie wkurza? Manipulacja. I ujawnię teraz tylko tyle. 😉
Trzymajcie się!
Ja tu jeszcze wrócę!

5 komentarzy:

  1. Zjadłoby się taką zaciepankę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że jesteś. Brakowało mi Twojego patrzenia na świat :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. zamiast ruin market? super! może rzucą fajne zabawki?
    a K♥T na zajęciach rozbawił, zaintrygował i zachwycił!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że jesteś :-) I gratuluję pomyślnego przejścia przez pierwszy semestr :-) Musi być fajnie na tej uczelni, skoro koty też wyrażają chęć studiowania ;-) - one wyczuwają dobre fluidy ;-) Misio chyba zadowolony, ze ma swój udział w audycjach radiowych? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. To na pewno kot student :):) Miło Cię znowu widzieć :):)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))