Tak się złożyło, że sporo zdjęć robię aparatem w telefonie. To taki mój prywatny "obrazkowy notatnik". Zatrzymuję chwile, które mnie zaciekawią lub są w jakiś inny sposób ważne. A ponieważ blog mój nie stoi w miejscu tylko cały czas się zmienia jak kameleon, to może takie Tygodniki Telefoniczne poświęcone "obrazkowym notatkom" będą się pojawiały częściej niż ten jeden raz.
Tyle tytułem wstępu.
Wiosnę mamy już w rozkwicie.
Ciekawość zaprowadziła moje oczy do wnętrza butelki napoju.
A w Prima Aprilis największego psikusa sprawiła nam pogoda.
W sobotę kot łapał promienie słoneczne.
A ja wydziergałam na obręczy czapkę (loomknitting) dla dyniogłówek.
Najważniejsza była jednak niedziela. Kiedy przeczytałam informację o spotkaniu w Muzeum Karkonoskim, na którym miał się pojawić mój były wykładowca pan Krzysztof Jurecki, postanowiłam, że nie przegapię okazji do posłuchania co ma do powiedzenia tym razem. Pan Krzysztof bowiem jest znanym historykiem sztuki i fotografii oraz krytykiem. Prowadzi swojego bloga, którego wam polecam ---> http://jureckifoto.blogspot.com/
Na spotkaniu był oczywiście obecny także autor wystawy "Czas Kamienia" pan Tadeusz Prociak. Wystawa ta została uznana przez pana Krzysztofa za bodaj najważniejszą wystawę w polskiej fotografii w tym roku. I patrząc przez pryzmat obecnej fotografii (ostrej, idealnie kadrowanej, ale bez jakiegoś większego znaczenia i przekazu) trudno się z tym nie zgodzić. Jeśli będziecie w pobliżu, to zajrzyjcie bo wystawa powisi do 17 kwietnia.
Odważyłam się na koniec zrobić kilka zdjęć lalce (kiedy nikt nie patrzył^^), ale jako, że miałam dziś gorszy dzień (słabszy wzrok, ból głowy i drżenie rąk) to większość wyszła nieostro... na pamiątkę jedynie je wstawię.
Czekanie na autobus nie musi być nudne. Ale może. ;)
Krokusy już przepięknie rozkwitły.
I to by było na tyle.
Medal z kartofla dla tych, którzy dotrwali do końca. ;)
Imago
to będę miała kolejny medal do kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńfajne fotki, krokusy tu już przekwitły...
trzymaj się :*
ja mogę tym razem z medalu zrezygnować,
OdpowiedzUsuńcoby dla innych starczyło - albo na chipsy!
wielkogłowej panience się przyglądam z ogromną
ciekawością, bo od czwartku mieszka ze mną Jej
fabryczna kuzynka - jak to jest, że na fotkach
One mają jakby lekko zaróżowione usteczka a w
realu cielisto pomalowane?
czy makijaż jest w trakcie, czy taką pannicę
już dorwałaś? bo barwa ust Twojej baaardzo mi
się podoba - moja ma smutne cienie pod oczami...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńprzejrzałam WSZYSTKIE posty z Tangkou -
Usuńjuż wiem, że Twoja różanousta to Matilda,
zaś moja niunia jest kuzynką Twej Loli:)
tak czy siak - chciałabym pozbyć się Jej
cieni pod oczami i dorobić się imponującej
kolekcji butów, jakimi mogą poszczycić się
Twoje tanki (póki co - ma obuwie od simby,
kotki od Gosiaksz, disneyek i MH)
Właśnie miałam ci odpisać, że to różne modele :) buciki moje dzielą z Dalkami i Pullipannami :) kupuję gdzie taniej - na mimiwoo i ebay :)
Usuńmakijaży im nie zmieniam bo podobają mi się takie jakie są :)
Super post ^^
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te ujęcia i czekam na więcej "notatek" :3
dziękuję za miłe słowa. Są ważne.
OdpowiedzUsuń