Podobno od dzisiaj jest astronomiczna wiosna. Ale jakoś jej nie widzimy za oknem (szaro buro i ponuro), więc Ania postanowiła zrobić sobie domowe solarium = na imitującym wiosenną trawkę kocyku postawiła pod lampką leżaczek i się opala. ;)
A ja po tygodniu stażu mam jedną konkluzję:
Żartuję - wcale nie jest tak źle, a zaleta taka, że kasa będzie. Dam radę. ;)
A tu widok z korytarza w pracy na ośnieżone lekko dachy po kolejnym ataku zimy w zeszłym tygodniu ;)
Wszystkiego dobrego z okazji wiosny kochani!
Imago
jakaż zaradna i pomysłowa Twoja Anulka!
OdpowiedzUsuńa zima tej wiosny faktycznie - łaskawa...
Pomysł ze słoneczkiem kapitalny! Staż na pewno się opłaci :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i czekam na wiosnę!
Właśnie - gdzie ta wiosna ?!?!? pozdrawiam ciepło . d.
OdpowiedzUsuń