czwartek, 8 marca 2012

Pom Pom Codziennik 20 & Ocalenie Stefy

Tresura psa opłaciła się...
Skąd dziewczyny miały "ślad zapachowy"? Pom Pom głaskała psa oszustów i zachowała sobie na pamiątkę sierść, która została jej w rękach i na ubraniu (ot taka perwersja fanki serialu xD). Dzięki temu piesek Pom Pom odnalazł "fałszywego komisarza Alexa". Ale czemu pies jest sam? Czyżby ktoś go porzucił? I czy możliwe jest odnalezienie jego właścicieli-oszustów? Czy dziewczyny udowodnią im kradzież i postawią przed sądem?
---
Ocaliłam Stefkę. Widziałam ją już kilka dni temu samotną w pogiętym pudełku na półce w Kauflandzie, ale odstawiłam, bo "jakoś tak" (sztywniara, blondyna, w pogiętym pudełku itp ^^)... Dzisiaj postanowiłam sprawdzić jej cenę, bo mi się żal tej sierotki zrobiło (dodatkowo chwilę wcześniej w innym sklepie musiałam z żalem odstawić na półkę Operettę, bo były inne priorytety). Stefka miała zdarty kod, więc  udałam się z nią do pani w punkcie obsługi klienta, po drodze mówiąc tacie, że jeśli Stefka kosztuje "tak z 5zł", to biorę. Pani wbiła kod napisany z tyłu pudełka i... Stefka w istocie kosztowała 5 złociszy! Zrobiłam sobie prezent na Dzień Kobiet. ^^

Oto moja Stefa. Tymczasowo zostaje NRFB (nie wiem na jak długo - może poczekam aż nabierze wartości i sprzedam z zyskiem xD). Sama Stefa chyba ma mold starszy niż ten obecny (porównałam z innymi Stefami na półce), ale nie ten z lat 90tych, a z kolei na pudełku widnieją wizerunki Stefek właśnie chyba z początków lat 90tych (bo takie buźki Stefek pamiętam ze swojego dzieciństwa). xD





Zbliżenie na twarz. Stefka ma plamkę na czubku nosa od zbyt długiego przebywania w pogiętym pudełku. ;)


 I nie ma też butów, bo najwyraźniej na plażach Florydy nie ma ryzyka pokaleczenia stóp w czasie spaceru po plaży ^^ (na szczęście kupiłam ostatnio przecież 3 zestawy butów Steffi i mogę oddać Stefce, to co nie pasuje na pannice od Mattela - o ile zdecyduję się uwolnić Stefę z pudełka)


Z chęcią dowiem się czegoś więcej o tej Stefce (między innymi rok produkcji itp), ale nic nie mogę znaleźć na pudełku ani w Google. Jeśli ktoś ma jakieś informacje na jej temat, będę wdzięczna za podzielenie się nimi. :)

---
Wszystkim kobietom i kobietkom z okazji naszego święta chciałabym złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkiego co najlepsze! @-->---

Imago

8 komentarzy:

  1. Ładna Stefka.
    Ja też zrobiłam sobie prezent na dzień kobiet. Kurcze ja miałam już nie kupować lalek, ale gdy moja Matylda przeszła transformacje i znacznie urosła, chyba zabrakło mi małej laleczki i kupiłam Blythe. Nie potrzebnie nas dziś wcześniej z pracy puścili, mam moralniaka ;-) Mam nadzieję, że mi przejdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie okazje! Niestety zdarzają się bardzo rzadko. Kiedyś kupiłam za 10zł lalkę Barbie wartą ok 120zł! Tylko dlatego, że miała zdemolowane pudełko, brudny nos i nieco zwichrzone włosy :)A, i chyba butków brakowało, ale nie jestem pewna, czy w ogóle miała mieć jakieś butki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tak tanio jest w kauflandzie, to mam to w czterech literach, że wszystko mnie boli i że nie chce mi się wiadomo czego ruszyć z fotela :D, ale dla tych promocji ruszę się z fotela =).

    OdpowiedzUsuń
  4. o,proszę,całkiem ładna Stefka!faktycznie nieco inna niż te nowe!

    OdpowiedzUsuń
  5. Simba ma to do siebie, że z ochotą kopiuje pomysły Mattela i tak zapewne kopią serii Florida Vacation jest ta Stefka :) Ja jestem całkowicie odporna na urok tych laleczek, ale za to w Kauflandzie widywałam taką lalkę ze sprzętem do snowboardu, żadnej konkretnej firmy, całkiem ładniutka, widziałaś może? Kilka razy się zastanawiałam, czy kupić, droga nie była (ok. 40zł), ale jakoś się nie zdecydowałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubie osobiście Stefek - ale może faktycznie będzie kiedyś "droga" ;) Nie przekonam się do tego żeby świadomie kupić stefke - nawet za 5 zł...co mattelka to mattelka

    OdpowiedzUsuń
  7. nie no no za 5 zl to by zal bylo nie kupic ^^ a byc moze kiedys ja sprzedac za stokroc tej ceny ueueh:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :))